W ciągu pierwszych czterech miesięcy 2025 r. z Lotniska Warszawa-Radom skorzystało niemal 16 tys. podróżnych. W tym samym okresie więcej pasażerów obsłużyło zarówno lotnisko Olsztyn-Mazury jak i port w Zielonej Górze.
Rok 2024 lotnisko w Radomiu zamknęło wynikiem ponad 112 tys. pasażerów i znajdowało się w tabeli krajowych portów na trzecim miejscu od końca. Mniej pasażerów obsłużyły tylko lotniska w Zielonej Górze (83 tys.) i Olsztynie (72 tys.). Po czterech miesiącach tego roku ranking uległ jednak poważnym zmianom.
Radom traci pasażerów
Lotnisko w Radomiu nie ma dobrego początku roku.
W pierwszym kwartale z portu skorzystało zaledwie 13,4 tys. podróżnych i był to znaczący spadek względem roku poprzedniego.
W kwietniu sytuacja się jeszcze bardziej pogorszyła, bo z portu skorzystało niewiele ponad 2,5 tys. pasażerów. To efekt zawieszenia przez Wizz Air lotów do Larnaki. Łącznie od początku roku z portu w Radomiu skorzystało niemal 16 tys. podróżnych i jest to liczba zdecydowanie mniejsza od wyników zarówno Olsztyna jak i Zielonej Góry.
Bardzo dobrymi wynikami w kwietniu
może się za to pochwalić Zielona Góra, która od początku roku obsłużyła już ponad 21,5 tys. pasażerów, a więc o 32 proc. więcej niż w roku poprzednim. Za znaczną część tego wzrostu odpowiadają jednak loty realizowane z dopłatami województwa lubuskiego.
Równie dobrze radzi sobie Lotnisko Olsztyn-Mazury, które od początku roku obsłużyło już ponad 22,1 tys. pasażerów, a
w samym kwietniu było ich ponad dwukrotnie więcej niż przed rokiem. 2 kwietnia z lotniska w Szymanach odleciał pierwszy samolot Ryanair do Düsseldorfu, a port liczy także na powrót trasy do Dortmundu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to z mazurskiego lotniska skorzysta w tym roku
ponad 100 tys. pasażerów.
Radom wróci do gry
Sytuacja Radomia, jeśli chodzi o liczbę pasażerów w tym roku nie będzie jednak aż tak tragiczna i zacznie się poprawiać w najbliższych miesiącach. Wizz Air ma bowiem przywrócić trasę do Larnaki, a
LOT uruchomić połączenia do Barcelony, ruszą także letnie czartery.
Co więcej
Polskie Porty Lotnicze zdecydowały się na wsparcie przewozów z Radomia poprzez przeznaczenie 10 mln zł na działania promocyjne. Pieniądze te trafią do LOT, Wizz Air oraz pięciu touroperatorów, którzy zaoferują połączenia z tego lotniska.
W dłuższej perspektywie możliwe jest wykorzystanie lotniska w Radomiu jako portu przejmującego ruch z zapchanego Lotniska Chopina. Ostatnio rząd wrócił nawet do tematu
administracyjnego podziału ruchu, co mogłoby być dla Lotniska Warszawa-Radom bardzo korzystne. Trzeba jednak pamiętać o tym, że sytuacja w Modlinie również nie jest najlepsza i ten port także chętnie przejąłby część podróżnych z Warszawy.
Radom: Zapowiadano nawet 450 tys. pasażerów rocznie
Lotnisko w Radomiu w mijającym roku 2024 obsłużyło 112 tys. pasażerów, to o 9 proc. więcej niż w roku poprzednim, który był pierwszym, ale niepełnym okresem funkcjonowania portu. To liczby zdecydowanie mniejsze niż zapowiadane jeszcze we wrześniu 2022 r. nawet 450 tys. osób w pierwszym pełnym roku działalności.
Pod koniec grudnia 2023 r.
ówczesny prezes PPL Stanisław Wojtera mówił o 200 tys. pasażerów w 2024 r., ale i tej liczby nie udało się osiągnąć. To o tyle istotne, że gdyby lotnisko miało wychodzić „na zero” to musiałoby obsługiwać ok. 80 tys. pasażerów, ale miesięcznie.
Ostatnie prognozy opracowane przez IATA Consulting dla CPK mówią o osiągnięciu przez port w Radomiu poziomu 800 tys. pasażerów, ale
dopiero za 35 lat.
– Mimo spadku liczby pasażerów w pierwszych miesiącach 2025 roku, Lotnisko Warszawa-Radom przygotowuje się do intensywnego sezonu letniego. Konsekwentnie budujemy ofertę lotniska, współpracujemy z touroperatorami, przewoźnikami, intensyfikujemy działania marketingowe. Rozważamy różne scenariusze w przyszłości, ale dziś koncentrujemy się na rozwoju Radomia i wierzymy, że ten port ma jeszcze sporo do zaoferowania – podsumował Marcin Danił, członek zarządu PPL ds. finansowo handlowych.